Archiwum sierpień 2003


sie 29 2003 pOd Big mLynEm sa KameRy ? ;]
Komentarze: 1

wczoraj bylam u dentysty ... mam jusz calego zeba yeah !! :) siedzialam ta, chyba z godzine ... ale kochany krecik i jej pszemek czekali ze mna thx :* najlepsze jest to ze nie mam wiecej dziur :D
prosto od dentysty poszlismy na dwor. byl z nami jeszcze qjas. bylismy na plazy - ale byly fajne faleee ... jak wracalismy bylo jusz ciemno. szlismy szlismy asz w koncu z lasu wyszedl jakis nienormalny [albo najebany] facet i nie chcial sie od nas odczepic ;/ ale zgubilismy go :>
sroda za to byla taka fajna ze nie ogarniam :) znowu spotkalismy sie wszyscy razem i znowu poszlismy na nasza gorke :) zaczelo padac i wszystkie 8 osob chowalismy sie w jakims waskim wejsciu do lochow hahah pozniej zadzwonila natasza ze mamy po nia wyjsc ... tylko ja i giza sie podjelysmy tego zadania a ja kszczelilysmy focha ze jusz nie wrocimy na zlosc do poszli z nami rafau i olka ... reszta myslala ze  i tak wrocimy to zostali haha ale my na zlosc im nie wrocilismy :> pozniej i tak wszyscy razem spotkalismy sie gdzies kolo mlyna ... bylo tak mokro ze nawet glany ludziom popszemakaly !! ale i tak bylo suuuuper :)
do zoabczenia w niedziele w tym samym sqadzie !! [mam nadzieje ;P]
ps. zapomnialam cos napisac ---> jak bylismy na plazy to stalismy pszy bszegu a byly olbrzymie fale. ja i qjas zagadalismy kreta i pszemka i jak pszyszla fala asz do nas to zdazylismy uciec a ich zalalo hahaha a najlepsze ze prosto z plazy krecik jechala do kina hehehe


dee_dee : :
sie 26 2003 u GizY [in Da cHeLm]
Komentarze: 2

no wiec dzisiaj 'siedzielismy' sobie u gizeli :) zaszczycili nas swoja obecnoscia nawet frytek i ola blondynka :) natasza jak zwykle kogos pszeqwala [to zacyzna byc norma ...] hehe a ja z natasza wpadlysmy na pomysl zeby zrobic se kolczyki w ... paznokcjaich !! poza tym - tak w skrocie: pies gizy sie zrzygal, prawie wysuszylam zolwie na smierc, rafau wylal piwo na dywan, psysiolqa skruszyla zeba rafauowi, giza zbila ulubiony qfel taty hehe
oprocz gizy odwiedzialam dzis jeszcze kreta, kaske, nawet wpadlam na chwile do siebie haha ... wiedzieliscie ze wujek to brat macka ??? no coments ...
wieczorem monika byla na dworzu z pszemkiem. zadzwonili po mnie zebym zeszla do nich na dol... otworzylam drzwi i kiedy zauwazylam tylko monike to pomyslalam ze qjas schowal sie gdzies na dworzu obok domofonow ... mowilam cos do niej, paczylam w jej kierunq i chcialam zamknac drzwi ale zamiast na klamke trafilam na ... reke pszemka !! myslalam ze sie zesram ze strachu hahaha on caly czas stal centralnie za mna ... monika, pszemek --> kocham was ale zabije za takie numery :P 


dee_dee : :
sie 25 2003 no tO cHono iNo sE na tA goRe :D
Komentarze: 6

wczorajszy [ostatni w tym sezonie] koncert nie wypadl najlepiej .. .pszynajmniej 4 me ... a szkoda szkoda ;/ no ale trudno nie zawsze musi byc fajnie :) za rok bedzie lepiej hehe  
dzis spotkalismy sie wszyscy razem pod pretekstem koncetu Heya ... mial byc na olowiance hehe [powodzenia dla czlowieka ktory se to wkrecil haha]. co z tego ze bylismy umowieni na godzine 18.00 a jak o 18:40 pszemek zadzwonil po michala to w suchawce usyszal 'to wy jusz czekacie ??' hahaha :)) no ale jakos sie wkreszcie zebralismy ... doszlismy na jakas wysooooooka gorke [nie mam pojeciaS jakim cudem sie tam wczolgalam ...]. ktos wpadla napomysl zeby grac w pytania i roskazy :D yeah ! to bylo cos :) najpierw wypadaly ame rozkazy haha bylo milo, sympatyczni i strasznie bekowo ... :) jak zaczely wypadac pytania to zaczela sie zamula i wogole skzoda gadac ;P no ale mimo kilq mega chamskich zadan i pytan bylo fajnie :))
jutro polowa umowila sie na rowery a polowa do gizy ... ja aqrat jestem w tej 2giej polowie - wszystko bylo by w porzadq gdyby nie to ze musze wyjsc z domu ok godziny 11 rano !! aaaa powodzenia ... chyba zmienie plany :>


dee_dee : :
sie 24 2003 [... nO tiTle ...]
Komentarze: 2

i oto minal kolejny koncert ... pszed ostatni w wakacje 2003 :( ale oczywiscie bylo fajnie :) co z tego ze padal deszcz i kaszdy byl mokry ... co chwile ktos mi mowil ze widzial pszemka ale ja [chociasz szukalam go co chwile] nie moglam znalesc, asz w koncu krecik powiedziala ze mnie do niego zaprowadzi ... co z tego ze wbieglysmy w wielki tlum pod sama scene i sama nie wiedziala gdzi mnie prowadzi - jakims cudem trafilysmy do niego :) najlepsze jest to ze obok niego staly pati, evcia, poli ... beka :)
poza tym kolega pysioli pszyniosl duzo ... jak mam to napisac ? - dmuchanych lasek ? hahaha i wszyscy sie tym bilismy a jakis zur stal z psem obok nas i sie na nas gapil :D tesz chcial sie bawic z nami :>
jak jusz wracalismy spotkalismy gomule i jego kolege ... poza tym zaczepialismy ludzi :) poznalismy typa ktory tak seplenil ze nic nie rozumialam, mial pociete rece i wlasnie wyszedl z kryminalu ... :> aaa pszypomnialo mi sie ze gomula go gdzies odprowadzal - pszeciesz on mogl nei wrocic hahha :)
jaaa wogole magda i monika spotkaly jakiegos typa ... chyba ich kolege ... i jakis najebany mozg wpadl na pomysl zeby on spal u nas w domu !! myslalam ze zabije ... jeszcze gdyby byl fajny ... on byl gorzej nisz dziwny :P dobzre ze jusz go tu nei ma :) ogladal swoje bicepsy w lustrze !! hahaha
dzis jusz koniec ... ostatni koncert ... koniec wakacji :(


dee_dee : :
sie 23 2003 kEtChUuuUup !!! :D
Komentarze: 10

jest jusz sobota rano ... dopiero teraz mam sile cos napisac :) wczoraj caly dzien spalam ... bes kitu caly - obudzilam sie o 20.00 :) mialam tylko pszerwe na obiad i 'klan' hehe a to wszystko pszez domofke u krecika :) bylo tak fajnie ... ma taki maly domek a zmiescilo sie chyba z 20 ludziow :) szkoda tylko ze nie obeszlo sie bes 'szkod' -- qple rompy odjechali samochodem i nic mu nie powiedzieli, 2 typow za bardzo sie rzucalo i zostali wyproszeni, zrobilam jakies piepszone braterstwo krwi [korek ze mnie ;P] no i pszemek zamiast o 1 wrocil do domu o 7 ... ale poza tym bylo sympatycznie. michal pszegral zaqad i zrobil striptis :D wymyslono ze jak ktos bedzie poczebowal pomocy to wola 'keczup!' ... to slowo nie dawalo mi spokoju pszez cala noc :) i tak nie spalam ani sekundy ;/ albo syszalam 'keczup!' albo chrapanie :D aaa i chcialam robic popcorn ale po tym jak powiedzialam 'ile czeba wlac wody do garnka?' krecik wygonila mnie s kuchni haha :) a biedny wyjas i bobek od razu s impresy poszli do pracy ... bes sniadania bes kawy bes perspektyw na udany dzien hahahhahaa :)) nom ale domofke zaliczam do udanych :) i pewnie ostatnich w te wakacj :(


dee_dee : :