GrrrRrr[ypa]
Komentarze: 6
no i zachorowalam :( a unikalam zaraskow jak sie dalo ;) ale jak to mawia rosalia (pani od polskiego) 'no cusz ... trudno' :D w srode poszlam tlyko na matme zeby zaliczyc sprawdzian. jak pisalam to zlapal mnie brzydki kaszel ale mimo to twardo rozwiazywalam zadania. nagle ktos rzucil mi cukierka pod nos, podnosze glowe a tam predator (nauczycielka matmy) 'zjedz - mi pomaga' buahaha :> po matmie poszlam do patryka. on tesz byl chory. siedzilismy rozwaleni na luszku zasmarkani zakaszlani jak jakies downy hehe i ogladalismy film na kompie i tylko co chwile: 'chcem longera' 'a ja super duzego hamburgera ' ' nooo i jeszcze kubelek z kfc' ;] jak wrocilam do domu to nie bylo neta :[ to jest najgorsze co moglo byc ... jestem chora, calymi dniami siedze w domu i odlaczyli mi neta !!! oszalec mozna ;] dopiero niedawno wlaczyli - teras jak jusz dostalam pierdolca hehe ;) ale pszydal mi sie ten tydzien wolnosci ... najgorsze ze mam nie pracuje i ciagle w domu siedzi :/ np dzis obudzila mnie o 12.00 z textem 'no i nie wzielas lekarstw dzis rano' a ja 'no bo spie niezawazylas ?!' mama 'ale jusz jest poludnie' grrrr :>
dee dus zycze zdrowka [buziaki]:***
Dodaj komentarz