niE jeSt taK zLe bY nie MoGlo byC goRzej

qrcze jakos malo optymistyczne te ostatnie wpisy ... chcialabym napisac cos zyciowego ale qrcze nie moge :/ a to dlatego ze ostatnio naprawde nie jest zabojczo fajnie : nic mi nie wychodzi, wszystko jest beznadziejne i mam pecha ... esh ... zna ktos recepte na lepsze jutro ? :)
no ale nie myslcie ze popadlam w jakas depresje :) asz tak zle nie jest :> np wreszcie nasza szkola wreszcie zalatwila nam polowinki !! i wcale nie na fortach czy w rudym heheh tylko w pieknych mlodych i bogatych ... yeah :D apropo - ostatnio sie rozejzalam po szkole i zauwazylam ze tak naprawde nie mamy asz tak duzo drechow :> [po stronie liceum rzecz jasna, bo gimnazjum nie komentuje ;>]. inna sprawa - ostatnio rozgrywa sie u nas taka telenowela ze hoho :)  z dnia na dzien zwieksza sie liczba watqw i aktorow  :D a najlesze w tym wszystkim jest to ze 'nikt nic nie wie' hehehe dzieki wam pszestalam wiezyc w slowo 'tajemnica'  hehe beka z tego :D