Komentarze: 5
qrcze chce mi sie pisac notke ale tak w sumie zabardzo to nie mam o czym :) hehe nic sie nie dzieje ... wczoraj znowu bylismy na gorce - ale to jusz raczej standart :) nowe bylo jedynie to ze kiedy my dziefczyny poszlysmy sobie pogadac na bunkier to naszych chopcof spisala straz miejska :D a ci madrzy na pytanie 'czy te puszki sa wasze?' odpowiedzieli ze nie hehe jassssne ciekawe kto im w to uwierzyl :P no ale lus nic nie bylo ;>
poza tym mecze sie w szkole ... zaczely sie sprawdziany - czeba sie uczyc ;/ a wogole to minely dopiero 2 tygodnie !! esh ... jesli pszezyje ten rok to zaczne wierzyc w cuda :D
dzis rano mama narobila mi nadzeje na najblizsza pszyszlosc haha slowa: 'prawdopodobnie w czwartek wyjezdzamy z tata i babcia nad jezioro. na 4 dni' ... bes kitu czulam jak wyrastaja mi skrzydla :D nie dosc ze chata wolna to zadnej kontroli ze strony babci :> yeah !!