dee-dee

ta notke dedykuje PsySiowi ktora truje ze nic nie pisze :)
wiec od czego by tu zaczac ... moze od tego ze wlasnie mija kolejny dzien wakacji yeah !! :) moze niekoniecznie slonecznych i upalnych ale da sie przezyc :) w sumie to myslalam ze bedzie gorzej ... :> przez te poltora tygodnia wolnosci zdazylam zarobic troche kasy inwenteryzujac carefour :D nie wazne ze robilismy tam za bialych murzynow hehe [szkoda ze z pejczami za nami nie biegali :>] nie wazne ze mieli pojebana recepcjonistke z ktora prawie sie pobilam :D bitCh !! grunt ze bylo doborowe towarzystwo :) ziBi tomi kasSsia kRet i inni smiechowi ludzie :) byla beka no i bedzie kasa $$$ :) pozniej nastepny pszyplyw gotowki --> roznoszenie ulotek paRadoXu :) maDzia wielka dziekowa :* przy okazji zwiedzenie plazy ktora rzekomo miala byc zamknieta buahaha :D nie wierzcie mediom: tv i gazety klamia :) poza tym oczywiscie impResy i impreSy !! :) 'non Stop' z cala ekipa to jest to co do szczescia potrzebne :)
pomyslcie sobie ze to dopiero poczatek :> pszed nami jeszcze cale 2 miechy a w tym koncerty domowki a co najwazniejsze: dOmki :) bedzie ostra jazda !! :D juz sie nie moge doczekac !! :) 
oki narazie to by bylo na tyle :) obiecuje ze jeszcze kiedys napisze hehe :)  buSka :*
ps. podsumowujac: narazie jest wypas ... do zajebistosci brakuje tylko prawdziwie letniej pogody :)

wczoraj bylam na 1 z lepszych impres w moim zyciu :) nie wazne ze bylam przycisnieta do sciany przez tlum, ze co chwile ktos po mnie deptal ... poprostu zajebista impresa :D nawet miejscowa dobra - prawie ze pod sama scena yeah :) SistaRs pokazaly mega klase  :) gdyby nie bol plecow moglabym tam siedziec caly tydzien ;] nie no ogolnie bylo goDnie :) poza tym dzis uswiadomilam sobie ze zostalo tylko 9 dni nauki ... zdam czy nie zdam ?! kurde zdam, no ba ! :) a jak nie to powybijam coniektorych ... ;>  w kazdym razie na komisa z biologi i tak bym nie pszyszla ... strata czasu :) a tymczasem robi sie taka ladna pogoda :D wreszcie lato ... czas isc posiedziec na lawce jak za dawnych lat hehe :) kurde kiedys to sie siedzialo ...  teraz blokowe dresiki pszejely moja miejscowe ;] hehe wzielo mnei na wspomnienia  :D dobra czas wybyc z domu :) do kiedys tam ...

nieukrywajmy ze w kazdej szkole sa ludzie ktorzy maja w nia wyjebane, ale podejzewam ze moja to juz wogole wygrywa pod tym wzgledem. jak juz ktos zdecyduje ze wypadaloby w koncu pojsc na lekcje i rzeczywiscie dotrze pod skzole to okazuje sie ze nauczyciele sobie nie pszyjechali, nie wpuszczaja bez butow na zmiane, ktos rozpylil jakis duszacy gaz albo podlazyl bombe :> a pozniej Dżej drze pizde ze klasa wagaruje ;]   ja naprawde chcialam dzis zostac w szkole :D a wy ewcia i madzia nie lepsze ;p siedza przyczajone w madisonie i obgaduja ludzi ;p hehe pozdrowki dla was :) do zobaczenia w parlamencie ;] mam nadzieje :> :* ps. najlepszy text ktory dzis uslyszalam brzmial: 'stojcie pod skzola do godizny 13. bomba wybuchnie o 12.30' hehehe :)  

ta notka nie bedzie dluga. chcem tylko ostrzec i apelowac do spoleczenstwa: kasujcie bilety !! :D kanary sie wyrobily i juz dokladnie ogladaja trase na miesiecznych :>  no i rzeczywiscie maja 1.90 cm :D wysokosci oczywiscie ;p 

nie wierze ... jestem w szoku ... przed chwila wpadlam pszypakiem, zupelnie  spontanicznie na bloga osoby ktora znalam od 1 klasy podstawowki ... nie wierze w to co pszeczytalam. co prawda nasze kontakty juz dawno sie urwaly [zajebiscie ogromna roznica charakterow] ale jednak jakos to do mnei trafilo. spotykasz ludzi codziennie, mijasz ich na ulicy, komentujesz jak wygladaja, jak sie zachowuja ... ale niezdajesz sobie sprawy jakie one moga miec problemy. szczerze wspolczuje temu czlowiekowi, ale nie tego co pszeczytalam, ale jej sposobu bycia i ogolnie charakteru. ciesze sie ze umiem spojzec na wszystko optymistycznie - nawet na te zle rzeczy. zal mi pesymistow i samotnikow... mysle ze oni sami wdrazaja sie w taki klimat i wmawiaja sobie swoje problemy. nie rozumeim takich ludzi i mam nadzieje ze nie bede ich spotykac na swojej drodze zbyt wielu ... peace ;p
ps. sory za ten weekendowy pub ... to jakies nieporozumienie ... zreszta i tak bylam chora grr w sumei ciagle jestem ;/ ale zdrowieje :>